Wizyta w solarium kusi obietnicą złocistej opalenizny, relaksu i poprawy humoru. Aby jednak zabieg ten był nie tylko przyjemny, ale i bezpieczny, należy zwrócić uwagę na parametry lamp do opalania. Lampy solaryjne, znane również jako lampy do solarium, są podstawowym elementem urządzeń do sztucznego opalania.
Opalanie w solarium to bardzo przyjemne doświadczenie – zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym – które wymaga jednak od nas zastosowania właściwej pielęgnacji skóry po zabiegu. Choć lampy brązujące w salonach są wyposażone w specjalistyczne filtry, a ich moc jest na bieżąco kontrolowana, nawet krótka sesja w solarium powinna zostać zakończona rytuałem pielęgnacyjnym skóry. Dzięki temu utrzymamy ciało w dobrej kondycji oraz wydłużymy efekt opalenizny, unikając negatywnych skutków korzystania z solariów.
Muśnięta słońcem skóra jest dla wielu osób synonimem zdrowego wyglądu. O ile porcelanowa cera bardzo często wywołuje grad pytań, opalone ciało staje się obiektem komplementów – niezależnie od pory roku. Biorąc pod uwagę popularność opalania zarówno w solarium, jak i pod chmurką, warto odnotować garść praktycznych wskazówek dotyczących bezpiecznych kąpieli słonecznych.
Każde nowoczesne solarium dobrze wie, jak ważne jest zachowanie wysokich standardów bezpieczeństwa. Gabinety muszą spełniać szereg regulacji dotyczących m.in. odpowiedniej wentylacji, metrażu, a także dbać o to, aby znajdujące się na wyposażeniu lampy opalające odpowiadały obowiązującym normom.
Nie da się ukryć, że nowoczesne lampy opalające są wyjątkowo powszechnym, a zarazem skutecznym sposobem na utrzymanie muśniętej słońcem skóry przez cały rok. O ile są one dostępne szerokim rzeszom klientów, warto zdawać sobie sprawę z tego, że opalanie w solarium nie jest dla każdego. Istnieje wiele przeciwwskazań do korzystania z lamp brązujących, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Warto zdawać sobie z nich sprawę, kierując się zawsze zdrowym rozsądkiem oraz troską o własne zdrowie. Czego należy się wystrzegać? Na co należy zwrócić szczególną uwagę? Podpowiadamy!
